Polecamy

B2B Giełda Tworzyw Szukaj
Aktualności RSS

Dla Kogo Biopaliwa?

Drukuj

Dla Kogo Biopaliwa?

Dystrybutory będą oznaczone, a kierowcom pozostanie dylemat: wlewać czy nie. Pierwsze pozytywne doświadczenia z biodieslem ma już za sobą wrocławskie Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne, które rocznie zużywa 9 mln litrów ropy. Postanowiło skorzystać z wzorców francuskich, gdzie autobusy jeżdżą na mieszance tradycyjnego diesla (70 proc.) i spirytusu (30 proc.). Badania nadzorowały m.in. Wojskowa Akademia Techniczna, Uniwersytet Wrocławski i Politechnika Wrocławska. Wstępne wyniki okazały się pozytywne. Stwierdzono, że autobusy mogą korzystać z nowego paliwa bez konieczności zmian konstrukcyjnych. Podobnie jest z ciężarówkami, których silniki są podobne do autobusowych. Jeszcze łatwiej przystosowują się maszyny rolnicze. Tu wymagania są znacznie niższe i umożliwiają jazdę nawet na 100-procentowym oleju roślinnym.
Co z samochodami osobowymi? Nowe prawo zezwala w tym przypadku na dodanie nawet 20 proc. biokomponetntów - spirytusu lub olejów. Co robić, by biodiesel nie zaszkodził samochodom osobowym? Andrzej Szczęśniak, kiedyś prezes Polskiej Izby Paliw Płynnych, a dziś zwolennik biopaliw radzi, by ich właściciele przed pierwszym tankowaniem sprawdzili przede wszystkim, czy producent wydał gwarancję bezpieczeństwa stosowania biodiesla. - Ma to znaczenie zwłaszcza dla posiadaczy nowych aut, gdyż pozwala zachować gwarancje producenta i sprzedawcy, a jednocześnie rękojmię pogwarancyjną - tłumaczy. Jednym z entuzjastów biodiesla jest koncern Volkswagen, którego auta Polacy chętnie kupują. Okazuje się, że do wszystkich diesli począwszy od rocznika 1996 można wlewać nowe paliwo. I to mimo sprzeciwu dostawcy pomp wtryskowych - firmy Bosch, która odcięła się od honorowania warunków gwarancji dla swoich wyrobów. - Bo odpowiedzialność za dopuszczenie do stosowania biodiesla bierze na siebie koncern Volkswagen jako końcowy producent - podkreśla Jens Haupt z branżowej organizacji producentów i dystrybutorów biodiesla AGQM.

Bioetanol lub biometanol, czyli odwodniony surowy spirytus, w niewielkich ilościach dodaje do swoich paliw już od ośmiu lat Rafineria Gdańska. W polskim bioetanolu po 1 stycznia 2007 r. stężenie spirytusu może znacznie przekroczyć 5 proc. Wynika to z założeń tzw. Narodowego Celu Wskaźnikowego zgodnego z unijnymi wytycznymi. By Polska mogła dojść do 5,75-proc. udziału biopaliw w rynku transportowym w 2010 r., już teraz musi dodawać więcej spirytusu. Czy silniki samochodów obecnie jeżdżących po polskich drogach to wytrzymają? - Osiem procent jest absolutnie bezpieczne dla silników benzynowych - zapewnia Włodzimierz Sel, przewodniczący zespołu rzeczoznawców samochodowych PZMotu. - Prowadzę badania w tej dziedzinie razem z Politechniką Warszawską od lat 80. Jeździliśmy autami nawet z 15-procentowym udziałem bioetanolu i biometanolu i nic się nie działo. Te starsze nawet lepiej jeżdżą, bo nie ma tam wrażliwych na zanieczyszczenia wtryskiwaczy – zapewnia. Inni fachowcy twierdzą, że spirytusowa mieszanka szkodzi wówczas, gdy na stacji benzynowej do paliwa została dolana woda. Bo wtedy alkohol wytrąca wodę z paliwa, a to może doprowadzić do zniszczenia silnika. By nadrobić utratę mocy w nowoczesnych silnikach, można dodatkowo zastosować tzw. chip-tuning. Chodzi o montaż urządzeń poprawiających moc silnika. Modyfikują one dane wychodzące z głównego komputera samochodu. Weryfikują dostarczanie ilości paliwa do cylindra w zależności od ilości powietrza, temperatury silnika i powietrza, obrotów oraz przyspieszenia. Koszt zakupu i montażu w wyspecjalizowanych serwisach tuningowych waha się od 1,5 do 2 tys. zł. /Źródło: GW/
Wyświetleń:
Komentarze użytkowników (0)

ALBIS - In Touch With Plastics

Plastline

Plastinvent