Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Dwutlenek Węgla a Sprawa Polska
Dwutlenek Węgla a Sprawa Polska
Komisja Europejska (KE) może ukarać Polskę milionową karą za nieprzyjęcie w terminie planu podziału uprawnień do emisji dwutlenku węgla (tzw. KPRU) - uważa Wojciech Stępniewski z Międzynarodowej Organizacji Ekologicznej WWF. Plan miał być przyjęty w połowie ubiegłego roku; powinien określać, ile dany zakład przemysłowy może wyemitować do atmosfery dwutlenku węgla w ciągu pierwszego okresu handlu, czyli w latach 2005-2007.
- W Polsce nie został on do końca zaakceptowany. Istnieje ryzyko, że Komisja Europejska ukaże Polskę milionową karą na początku przyszłego roku - powiedział we wtorek PAP Stępniewski. Jak podkreślił, nie dość, że Polska nie ma zaakceptowanego planu na lata 2005-2007, to do końca czerwca 2006 r. musi złożyć kolejny, obejmujący lata 2008-2012. System handlu emisjami działa od stycznia tego roku. Wszystkie kraje członkowskie UE muszą mieć narodowy plan rozdziału uprawnień do emisji dwutlenku węgla, krajowego administratora systemu handlu emisjami oraz rejestr dwutlenku węgla. - Nie mamy wielu z tych elementów - powiedział Stępniewski.
Stępniewski uważa, że polski plan został stworzony według nie do końca jasnych zasad. - Publiczne konsultacje planu zostały ograniczone do jednego spotkania w 2004 roku, zorganizowanego przez Koalicję Klimatyczną, której WWF jest współzałożycielem – wyjaśnił. Komisja Europejska ma wprowadzić wskaźniki emisyjne właściwe dla poszczególnych produktów po przyjęciu planów na lata 2008-2012. Ustaliła natomiast limity emisji dwutlenku węgla. Dla Polski wynosi on 239,1 megagrama dwutlenku węgla na rok.
- Podział limitu na poszczególne przedsiębiorstwa leży już w gestii Polski. I właśnie te podziały limitów są powodem braku ostatecznej akceptacji planu - wyjaśnił Stępniewski. Tymczasem - zdaniem Stępniewskiego - europejski system handlu emisjami ma szansę stać się modelowym rozwiązaniem dla reszty świata, pod warunkiem wprowadzenia ostrzejszych limitów emisyjnych dla dwutlenku węgla i lepszych metod przydziału uprawnień do emisji tego gazu Zdaniem Stępniewskiego, jednym z najbardziej efektywnych środowiskowo sposobów rozdziału, motywującym do inwestycji w czyste paliwa i wydajniejsze technologie, jest sposób rozdziału przez aukcje. Na aukcjach przedsiębiorstwa mogłyby dokupić brakujące uprawnienia. Obecnie kraje członkowskie zapewniają bezpłatny ich przydział.
Liczba uprawnień przyznanych przez rządy i zaakceptowanych przez Komisję Europejską ma wpływ na cenę emitowanego dwutlenku węgla. Im mniej dostępnych na rynku uprawnień, tym wyższa cena. System handlu emisjami obejmuje ponad 12 tys. elektrowni i instalacji przemysłowych w 25 krajach unijnych i dotyczy 46 proc. emisji dwutlenku węgla w Europie. Organizacje ekologiczne uważają, że aby zmieścić się w nałożonych limitach, firmy mogą ograniczyć produkcję, zastosować bardziej energoefektywne technologie, przejść z węgla na gaz ziemny, lub dokupić uprawnienia emisyjne od innych zakładów. /www.wnp.pl/