Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Kompromis w Sprawie REACH
Kompromis w Sprawie REACH
Wszystko wskazuje na to, że po ponad dwóch latach przygotowań - i najbardziej intensywnego lobbingu w historii europarlamentu - kontrowersyjne rozporządzenie REACH ostatecznie zostanie zaakceptowane przez unijnych deputowanych. A ponieważ ku kompromisowi skłania się także Komisja Europejska oraz większość rządów państw unijnych - gigantyczna reforma zasad rejestracji substancji chemicznych jest już praktycznie przesądzona. Kluczowe głosowanie w PE odbędzie się co prawda dopiero w czwartek, jednak już we wtorek, podczas burzliwej debaty w PE, eurodeputowani przedstawili swoje stanowisko. A w przypadku większości z nich jest ono takie, że REACH trzeba przyjąć - w mocno zmienionej formie w porównaniu do pierwotnych propozycji Brukseli z 2001 i 2002 r. Zdecydowana większość poprawek jest korzystna dla unijnego przemysłu chemicznego.
Rozporządzenie REACH (nazwa pochodzi od skrótu słów "rejestracja, ewaluacja i autoryzacja chemikaliów) doprowadzi do zmian w zasadach rejestracji i autoryzacji ok. 30 tysięcy substancji chemicznych. Po wejściu rozporządzenia w życie, producenci oraz importerzy substancji chemicznych (chodzi o substancje w ilości większej niż 1 tona) będą musieli tę substancję ponownie zarejestrować, a w zarejestrować, a w przypadku kilku tysięcy substancji - także szczegółowo przebadać. Właśnie o zakres badań i liczbę substancji nimi objętych toczyły się największe boje.
W ostatnich dniach trzem największym grupom politycznym w PE (chadekom, socjalistom i liberałom) udało się dojść do kompromisu w tej części REACH. Ten kompromis jest dużo łatwiejszy do zaakceptowania przez branżę chemiczną, niż pierwotna wersja rozporządzenia. /www.gazeta.pl/