- Nie mamy ostatecznej koncepcji, pracuje nad nią jeszcze Nafta Polska. Koncepcja ma być gotowa do końca marca. Jeśli miałoby dojść do konsolidacji w chemii, to przez giełdę - powiedział Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu państwa.
- Zakłady Azotowe w Puławach są już na GPW, za chwilę będą tam Tarnowskie Azoty, także Zakłady w Kędzierzynie-Koźlu mają inny status niż giełdowe Police. Dlatego najpierw trzeba spróbować sprowadzić je do wspólnego mianownika. Dzięki temu łatwiej będzie realizować ewentualne koncepcje strategiczne. Na obecnym etapie nie widzę możliwości konsolidacji tych firm w ich obecnym kształcie - powiedział wiceminister Żuk. Wiceminister dodał, że plan prywatyzacji będzie ogłoszony, zanim będzie gotowa strategia dla sektora chemicznego. - Dlatego zastanawiamy się, czy z tego planu nie wyjąć np. ciężkiej chemii do podgrupy spółek, których prywatyzacja będzie opóźniona bądź których strategia prywatyzacji nie jest jeszcze opracowywana. Można sobie wyobrazić każdy wariant, również taki, że jeśli Tarnów zbierze dużo kapitału z giełdy, będzie zainteresowany przejęciem innych firm chemicznych - powiedział Krzysztof Żuk.
Nie chciał powiedzieć jaki pakiet akcji tarnowskich azotów trafi na giełdę. - To jeszcze jest ustalane. Mamy też decyzję skierowania na giełdę ZA Kędzierzyn. Wyniki tej spółki są bardzo dobre, co daje szanse na dobry debiut. Biorąc pod uwagę środki własne i te, które spółka może pozyskać z giełdy, zyskujemy pewność, że Kędzierzyn poradzi sobie z kosztowną strategią inwestycyjną - dodał wiceminister. Według wiceministra, dzięki dobrej koniunkturze dziś wszystkie spółki ciężkiej chemii mogą spokojnie myśleć o przyszłości. Ale jest pytanie, jak można wykorzystać koniunkturę do zbudowania silnej grupy chemicznej, która mogłaby zbudować pozycję również w Europie. - Jeśli popatrzymy na portfel nienawozowych produktów, to np. Puławy mogą być liczącym się ich producentem w Europie - powiedział Krzysztof Żuk. O pomysłach, żeby konsolidatorem branży był Ciech, wiceminister powiedział:- Ta koncepcja napotkała silny opór. Nie wykluczamy niczego, ale na dziś Ciech nie jest brany pod uwagę. /Źródło: Gazeta Prawna/