Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Plastech Oczami Studentów
Plastech Oczami Studentów
W dniach 28-30 czerwca b.r. kilkunastu członków Koła Naukowego Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych POLIMER z Politechniki Warszawskiej uczestniczyło w Sympozjum Technicznym PLASTECH w Serocku. Odbyło się ono już po raz trzynasty i po raz kolejny zostało zorganizowane przez firmę PLASTECH H. Zawistowski. W sympozjum wzięło udział ponad 100 uczestników: przedstawiciele ośrodków naukowych (Politechniki: Warszawska, Wrocławska, Białostocka, Rzeszowska, Akademia Techniczno-Rolnicza w Bydgoszczy) oraz przedstawiciele zakładów produkcyjnych i firm (przetwórcy tworzyw sztucznych, dystrybutorzy tworzyw, producenci maszyn i urządzeń do przetwórstwa tworzyw sztucznych, firmy dostarczające narzędzia, oprzyrządowanie i techniki pomiarowe do przetwórstwa TS).
Punktualnie o godzinie 15:00 Pan Henryk Zawistowski (Plastech, Politechnika Warszawska) wraz ze współpracownikami (Hanna Zabłocka, Ewa Muniak, Szymon Zięba, Andrzej Zwierzyński) oficjalnie rozpoczęli konferencję. Podobnie jak rok temu, tematem sympozjum było „Przygotowanie i nadzór produkcji wyrobów wtryskiwanych część II”. Przed przystąpieniem do wygłoszenia swojego pierwszego referatu nt. „Rynek tworzyw sztucznych – stan obecny i prognozy”, pan Zawistowski przedstawił wszystkim prof. dr inż. Aleksandra Dobraczyńskiego i poprosił o wygłoszenie kilku słów na temat historii powstania przetwórstwa tworzyw sztucznych w Polsce i na świecie. Konferencja PLASTECH zawsze obfitowała w niespodzianki i zmiany programu, co jest niewątpliwie ogromnym urozmaiceniem dla słuchaczy. Następny referat zatytułowany „Krytyczne parametry dla kontroli procesu wtryskiwania” omówił pan Szymon Zięba (Plastech, Politechnika Warszawska). Było to jedno z ciekawszych wystąpień, nie tylko ze względu na interesujący temat, ale również z powodu sposobu prezentacji. Każdy kto miał okazję wysłuchać wystąpienia pana Zięby, zapewne się z nami zgodzi, że ma on niesamowity dar do przekazywania wiedzy. Następnie zostały omówione czujniki i oprogramowanie firmy Kistler. Po przerwie na kawę i ciastko referat wygłosił pan Zwierzyński, a następnie odbyły się 3-godzine ćwiczenia z projektowania technologicznych detali i form wtryskowych w programie Solid Edge. W tej części już nie uczestniczyliśmy, gdyż współpracujemy z Kołem Naukowym Solid Edge z ATR w Bydgoszczy i mieliśmy okazję wysłuchać tego tematu na uczelni, podczas seminarium naukowego organizowanego przez nasze koło. W tym momencie zakończyła się część merytoryczna, a rozpoczęła, można rzec, część nieoficjalna. Wieczór przebiegł w bardzo milej atmosferze. Koledzy zorganizowali grilla, na którym pojawił się także Pan Henryk Zawistowski, który zaprosił wszystkich do kawiarni, gdzie przy złotym napoju i muzyce, do późnych godzin nocnych toczyły się dyskusje na temat tego co po skończeniu uczelni wynosi młody człowiek i czym ma się zająć – być technologiem czy konstruktorem? Punkt 9:00 rozpoczął się drugi dzień konferencji. Na początku wystąpił kolejny niezapowiedziany gość – kolega Pana Zawistowskiego ze studiów - dr inż. Andrzej Smorawiński. Referaty ulegały niewielkim przetasowaniom. Do najciekawszych zaliczyłyśmy: Wtryskiwanie wielkopowierzchniowych wyrobów do motoryzacji Szczepan Kawa (Krauss Maffei) Wykorzystanie programów symulacyjnych do analizy staniu niesprawności form wtryskowych Jerzy Dziewulski (Wadim Plast) Zalecenia do konstrukcji form przy wtryskiwaniu wyrobów z POM Robert Dobosz (Ticona) Technologia wykonywania form metodą stapiania proszków metali wiązką lasera - SLM Mariusz Ambroziak (Wadim Plast) Kilka referatów firm: Synventive, Hasco, Wadim Plast, na temat systemów gorąco-kanałowych. Przez cały dzień w pomieszczeniu obok wystawiane były eksponaty i urządzenia związane z tematyką Sympozjum oraz odbywały się prezentacje i ćwiczenia programów CAD/CAE, zaś wydawnictwo Plastech prezentowało swoje książki. W międzyczasie dojechał opiekun naszego koła – Mariusz Fabijański. Wieczorem odbyło się oficjalne spotkanie towarzyskie, na które również zostaliśmy zaproszeni. Stoły obfitowały w przeróżne pyszności, każdy znalazł coś dla siebie, nie zabrakło również złotego napoju. Wspólna kolacja była nie tylko doskonałą okazją do spokojnego dyskutowania na temat wygłoszonych referatów, ale również do bliższego poznania innych uczestników. W całości sympozjum PLASTECH uczestniczyliśmy po raz pierwszy i ogromnym zaskoczeniem była dla nas tak rodzinna atmosfera, zwłaszcza po tym jak pan Henryk zainicjował wspólne śpiewanie przy ognisku. Akompaniament dwóch gitar oraz rozdane śpiewniki (specjalnie przygotowane na tę okazję) były doskonałym dodatkiem podczas wspólnej biesiady. Śpiewy i tańce trwały do rana – my wytrwałyśmy do końca. Ostatni dzień konferencji. Wieczorna biesiada dnia poprzedniego na pewno przyczyniła się do lepszej integracji uczestników, lecz mimo chęci porozmawiania o tematach niekoniecznie związanych z PTS, każdy wysłuchał ze skupieniem kilku wystąpień przygotowanych na tę część konferencji. Poza referatem pana Chwalisza (Solvay) na temat fluoropolimerów pozostałe przedstawiały nam nowe podejście do zarządzania w przedsiębiorstwach, pokazane na przykładach projektów wdrożeniowych i przygotowania produkcji. Na koniec pan Henryk Zawistowski oraz pan Bogdan Zabrzewski (Battenfeld) powiedzieli jak w racjonalny sposób wybrać i zakupić wtryskarkę. Jeszcze podziękowania z ust organizatorów, zaproszenie na przyszłoroczne Sympozjum i koniec konferencji zbliżał się nieubłaganie. Prezes (Paweł Jurkowski) powiedział kilka słów na temat naszego koła, zachęcił firmy do współpracy i nadszedł czas pożegnań. W czasie podróży powrotnej odbyły się dyskusje na temat najciekawszej prezentacji pod względem merytorycznym i wizualnym, rozmowy o tym co nas najbardziej zainteresowało, wspomnienia z wieczornych spotkań i luźnych rozmów. Trwała też polemika na temat tego, czy warto jeździć na tego typu sympozja – jednogłośnie wszyscy stwierdzili: tak. Ale w kwestii tego czy ważniejszy jest aspekt merytoryczny czy towarzyski tego typu wyjazdów trwała burzliwa dyskusja. My uważamy, że jeden i drugi są równie ważne. Dowiedziałyśmy się dużo nowych, ciekawych rzeczy (choć niektóre referaty były powtórką z targów) oraz poznałyśmy mnóstwo nowych ludzi z branży, w której zamierzamy pracować. I tak dyskutując dotarliśmy pod Salę Kongresową, skąd wszyscy udali się do swoich domów. Jednakże dla nas czas odpoczynku jeszcze nie nastał – po południu miały się odbyć mecze mundialowe, których nie mogłyśmy przegapić. Do zobaczenia za rok.