Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Plastech'2014 - Relacja...
Plastech'2014 - Relacja...
Za nami kolejna edycja Sympozjum Technicznego PLASTECH, która po raz dwudziesty w swojej historii, odbyła się w dn. 24-25.IV.2014 r. w historycznych murach Zamku GNIEW /woj. pomorskie/. Organizatorami Wydarzenia, odbywającego się w tym roku pod hasłem „Kryteria optymalizacji procesów produkcji wyrobów w tworzyw sztucznych” byli: Studium Przetwórstwa Tworzyw Sztucznych H.Zawistowski, Katedra Technologii i Materiałoznawstwa Politechniki Rzeszowskiej oraz Serwis Internetowy WWW.TWORZYWA.PL.
PLASTECH’2014 był nie tylko doskonałą okazją do wysłuchania wystąpień i prezentacji wpisujących się w nurt przewodni Sympozjum, ale także „przyczynkiem” do godnego świętowania jubileuszu Sympozjum, pośród renomowanego grona przedstawicieli czołowych firm z branży przetwórstwa tworzyw sztucznych w Polsce. Wydarzeniu partnerowali: WADIM Plast (Mecenas Sympozjum), Grupa AZOTY (Partner Strategiczny), BATTENFELD Polska, OERLIKON Balzers Coating, PROCAD, SABIC Poland oraz platforma zintegrowanych e-usług dla branży tworzyw WWW.GENPLAST.PL.
- Wierzę, że z wielu względów było to spotkanie które swoim charakterem i formułą było, znacząco inne od dotychczasowych – mówi Jacek Szczerba, reprezentujący Organizatorów. Zamek GNIEW to miejsce będące przez wiele stuleci domem krzyżackich komturów, siedzibą królów, hetmanów, rycerzy i starostów, które dla nas wszystkich stało się świadkiem wyjątkowego w swym kształcie i treści, spotkania branży przetwórców tworzyw sztucznych.
Z jednej strony było ono - tak jak do tej pory - spotkaniem branży przetwórców i kadry inżynierskiej oraz doskonałą platformą do wspólnej dyskusji i wymiany poglądów nad rozwojem techniki i poziomem oferowanych rozwiązań. Z drugiej jednak szereg specjalnie przygotowanych na tą okazję propozycji związanych z programem Sympozjum i jego przebiegiem pozwolił na stworzenie godnej oprawy i atmosfery do świętowania tego jakże wyjątkowego Jubileuszu.
Dwadzieścia lat w historii PLASTECH-u to ogromny i trudny do ujęcia w jakiejkolwiek mierzalnej formie zbiór doświadczeń, dyskusji, prezentacji i wystąpień. Bezcenne w swoim ponadczasowym wymiarze forum wymiany poglądów, bez istnienia którego trudno byłoby sobie wyobrazić tak dynamiczny rozwój naszej branży– dodaje Jacek Szczerba. Jako obecni kontynuatorzy dzieła rozpoczętego w 1994 roku przez Studium Technik Przetwórstwa PLASTECH-H.Zawistowski, pragniemy wyrazić swoje przekonanie że wszyscy możemy być dumni z roli i znaczenia Naszego Sympozjum dla środowiska przetwórców tworzyw sztucznych i podmiotów z nim związanych.
Pośród zaszczytnego grona Prelegentów, którzy dwadzieścia lat temu współtworzyli pierwszą edycję Sympozjum, w tegorocznej edycji wystąpiło trzech spośród nich. Pośród Gości nie zabrakło także osób, które wówczas uczestniczyły w tym Wydarzeniu. Przez wszystkie te lata w progach PLASTECH-u pojawiło się – wg przybliżonych szacunków Organizatorów – ponad trzy tysiące branżystów reprezentujących kilkaset firm, tworzących kolejne pokolenia specjalistów.
Dlatego też tym bardziej należy podkreślić rolę i znaczenie PLASTECH-u w wielopokoleniowym budowaniu branży tworzyw sztucznych w Polsce, a także jego wpływ dla rozwoju opartego na prawidłowym wychowywaniu i kształtowaniu – tak deficytowej w dzisiejszych czasach – kadry inżynierskiej.
Dodajmy, że w tegorocznej edycji PLASTECH-u udział wzięło ponad 150 gości, a pośród nich grupy producentów tworzyw sztucznych (Azoty, Bayer Material Science, DuPont, Lanxess, Sabic, Sabic Innovative Plastics, TVK), dystrybutorów i compounderów (A.Schulman, ECTA, Granulat, Radka, Sirmax), producentów dodatków i środków pomocniczych do przetwórstwa (Clariant, Grafe) oraz przede wszystkim narzędziowni i zakładów przetwarzających tworzywa sztuczne (m.in.: Apator Metrix, Bury, Celon, Cobi, Curtis, Graform, Hanplast, Kontakt Simona, Lamela, Magnetic Systems, Nowy Styl, OKT Polska, Philips Lighting, Phoenix Contact, Plast-Box, Promens, Rosti, Ramp, Shapers Polska, Sulitech, Wentworth, Wix-Filtron). Nie zabrakło także przedstawicieli wyższych uczelni technicznych (Politechnika Rzeszowska, Politechnika Poznańska, Politechnika Warszawska) oraz firm zagranicznych (m.in.: z Holandii, Luxemburga, Niemiec, Szwajcarii i Węgier).
* * *
Po spotkaniu z okazji XX JUBILEUSZOWEJ EDYCJI SYMPOZJUM PLASTECH pozostały tylko i wyłącznie bardzo miłe wspomnienia. Wybrane miejsce – Zamek w Gniewie - znakomicie podkreśliło rangę JUBILEUSZU. Klimat tego miejsca pozwolił na chwile zadumy, na spojrzenie na 20 lat przez sympozja PLASTECH ale także na własne działania i naszej firmy.
Pierwsze spotkanie PLASTECH miało miejsce – praktycznie - w początkowej fazie rozwoju naszego zakładu i w trakcie rozpoczęcia produkcji obudów do odbiorników telewizyjnych. Byliśmy pierwszym producentem w kraju obudów kompletnych ( powyżej 20”) wykonywanych całkowicie z tworzywa sztucznego.
Spotkania na PLASTECHu pozwalają na poszerzenie zakresu wiedzy, poznawanie nowych trendów i rozwiązań a także wymianę doświadczeń i nawiązywanie nowych kontaktów. Jest bardzo duża grupa osób zaangażowanych w temat SYMPOZJUM PLASTECH, którym należą się podziękowania za wkład ich pracy ale nie chciałbym tu ich wymieniać. Jest jednak jedna osoba, której należą się szczególne podziękowania – to pan Henryk Zawistowski – nauczyciel, profesor, dobry duch dziedziny tworzyw sztucznych w Polsce. Należy życzyć Wszystkim aby coroczne SYMPOZJA PLASTECH były kontynuowane w tak dobrej atmosferze jak dotychczas i grono przyjaciół tworzyw dalej się poszerzało. /Dariusz PODGÓRSKI, CURTIS Development/
Przygotowanie Sympozjum które dało uczestnikom wspomnienie początków istnienia Plastechu, było strzałem w dziesiątkę, a oddanie hołdu „Ojcom Założycielom” i to w tak historycznym miejscu jakim jest Zamek Gniew spełniło w 100 % moje oczekiwania. Z wielkim zainteresowaniem wysłuchałem wystąpienia pana Henryka Zawistowskiego, który przybliżył nam swoja prelekcją „Tam Gdzie Nasza Historia” 50-letnią historię branży TS w Polsce, działalności SIMP i powstania idei Sympozjów Plastech. Bardzo dobrym pomysłem na uświetnienie tego Jubileuszu było osadzenie całości w tle i miejscu historycznym. Osobiście czułem że dotykam tej Wielkiej i tej Naszej historii. Prezentacje merytoryczne w ramach ogólnego tematu „Kryteria optymalizacji procesów produkcji wyrobów w tworzyw sztucznych” spełniły moje oczekiwania - wysłuchałem ich w całości. Pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za wspaniała imprezę. /Henryk ZIELIŃSKI, SHAPERS Group/
Na wstępie serdecznie dziękuję za możliwość kolejnego spotkania z bractwem tworzywowym na PLASTECH’2014, żeby użyć zwrotu kojarzącego się z sympozjum w murach zamku w Gniewie. W każdej chwili sympozjum, podczas każdego wystąpienia, w rozmowach kuluarowych, dało się odczuć uroczysty charakter 20-lecia przedsięwzięcia pod nazwą Plastech. Atrakcje artystyczne „załogi” zamku były wspaniałe. Jednakże podniosła atmosfera nie przeszkadzała a zapoznaniu się z nowinkami na rynku tworzyw, na rynku sprzętu do przetwórstwa, nowych technologii, tendencji i udogodnień na rynku przetwórstwa tworzyw, a także dzielenia się z problemami i niestandardowymi rozwiązaniami problemów związanych z przetwórstwem tworzyw w kuluarach. Życzę sobie i wszystkim spotkania za rok. /Andrzej PUKOWNIK, WENTWORTH Tech/
PLASTECH w mojej świadomości zaistniał gdzieś w początku wieku czyli pewnie w roku 2000 lub 2001. Był to także okres rozwoju targów PLASTPOL. Uważam, że dobra impreza targowa oraz dobre seminarium techniczne powinny stanowić podstawę dla prezentacji nowych trendów i osiągnięć naszej branży. O ile targi są ukierunkowane na prezentację i reklamę danej firmy, to seminarium zawsze starałem się traktować jako miejsce prezentacji obiektywnych informacji technicznych, dalekich od reklamy jakiegokolwiek producenta.
Seminaria techniczne będą potrzebne, bo Klienci szukają rozwiązań i nowych dróg rozwoju, a właściwy program prezentacji to szansa bardziej świadomego rozwoju naszej branży. Dlatego też sądzę, że rola spotkań technicznych będzie wzrastać, w przeciwieństwie do obserwowanej utraty znaczenia targów. Dodatkowo możliwość wymiany informacji i doświadczeń z innymi uczestnikami spotkania stwarza szansę na większą integrację naszego środowiska.
PLASTECH zmieniał się podobnie jak zmieniali się jego uczestnicy i ich oczekiwania. Uważam, że to dobry kierunek na przyszłość. Nie wiem jak będzie wyglądało to seminarium za kilka lat. Wiem jednak, że powinno ono reagować na zmiany sytuacji i odnosić się do aktualnych problemów przetwórców tworzyw. Z drugiej strony PLASTECH to zawsze dobra wiedza bazowa, podstawy, które zawsze warto sobie odświeżyć i przypomnieć. /Bogdan ZABRZEWSKI, BATTENFELD Polska/
Doceniając włożoną przez organizatorów pracę w przygotowanie jubileuszowej edycji Plastech-u pragnę wyrazić swoje zadowolenie, że mogłem wziąć w niej udział. Klimat i nastrój tego wydarzenia łączący techniczny nurt prezentacji i wystąpień połączony z historią Zamku Gniew i przygotowanymi atrakcjami, mam nadzieję zapadnie na długo w pamięci wszystkich uczestników. Bankiet i uroczystości rocznicowe wraz z towarzyszącą oprawą szlachty w XVII–wiecznych strojach, jej klimat, toasty i szermiercze zmagania gości były po prostu świetne.
Patrząc na merytoryczny aspekt spotkania chciałbym by jak największa ilość wystąpień dotyczyła mojej codziennej pracy zawodowej związanej z przetwarzaniem tworzyw konstrukcyjnych – tych trudniejszych PEEK, PPA, tworzyw wzmocnionych włóknem węglowym czy też długim włóknem szklanym. Wiem jednak, że czasem jest to po prostu trudne lub niemożliwe. Niemniej jednak wiedza merytoryczna – to jest TO, po co przyjeżdżam na podobne spotkania – pomijając kontakty które oczywiście też są ważne. Dobrze poznać coś nowego – do czego samemu dochodzi się czasem miesiącami. Mam nadzieję, że przed nami jeszcze wiele tego typu spotkań /Henryk POZNAŃSKI, SIROPOL/
Dwudziesta, jubileuszowa edycja Plastechu była okazją do posumowania działalności polskiej myśli naukowo technicznej dotyczącej dziedziny polimerów w przekroju ostatnich dziesięcioleci. Mieliśmy wyjątkową okazję poznać proces tworzenia się tej branży w Polsce i ludzi którzy ją tworzyli. Myślę, że każdy uczestnik tej edycji zrozumiał jakie jest tempo rozwoju branży „tworzyw sztucznych” i uświadomił sobie, że jest uczestnikiem tego procesu. W mojej opinii tematyka wykładów i prezentacji powinna dalej zmierzać w kierunku łączenia świata naukowców i przedsiębiorców. Rozwój jest efektem wzajemnej inspiracji obu tych grup.
Plastech jest konferencją wyjątkową. Biorę w niej udział systematycznie od dziesięciu lat. Mogę powiedzieć, że Konferencja Plastech nie tylko uczy ale zbliża ludzi. Ostania jubileuszowa zorganizowana w otoczeniu średniowiecznego zamku w Gniewie i wieczornej staropolskiej atmosferze, była bardzo miłym wydarzeniem dla uczestników. Organizatorom dziękuję i gratuluję perfekcji w jej zorganizowaniu. Chciałoby się krzyknąć po staropolsku: WIWAT!!! /Jerzy DĄDELA, PLASTIGO/
W bieżącym roku, sympozjum środowiska przetwórców sztucznych Plastech przebiegło w bardzo „specyficznych” okolicznościach. Powodem były jubileusze, jakie obchodzi całe środowisko oraz obecna forma dorocznych spotkań. Rocznice nie tylko „okrągłe”, ale i piękne, świadczące zarówno o wielkiej determinacji Organizatorów , jak i o zwartości całego środowiska. Z okazji wspomnianych jubileuszy, tegoroczne spotkanie zostało zorganizowane w zupełnie wyjątkowym miejscu – na zamku Gniew (po Malborku, drugim najatrakcyjniejszym krzyżackim zamku-muzeum). Było więc doprawdy pięknie i uroczyście – nie tylko z powodu uroku lokalizacji, ale i licznych atrakcji z nią związanych. Organizatorzy nie pozostawili nawet przysłowiowej chwili na nudę… Ale nie tylko świetna organizacja, obchody chlubnych rocznic, oraz piękno lokalizacji (zamku w Gniewie i otaczającej go przyrody, budzącej się właśnie do wiosennego życia) stanowiły o wysokiej jakości imprezy. Przede wszystkim – jak co roku – tegoroczny Plastech był (jak zawsze zresztą) okazją do spotkania starych znajomych, którzy od lat wytyczają nowe szlaki rozwoju polskiego sektora tworzywowego, na którym mogli oni wysłuchać arcyciekawych referatów podczas dwóch oficjalnych sesji – ale także odbyć wiele pożytecznych rozmów w mniejszych gronach. Obie formy wymiany doświadczeń na tego typu spotkaniach są na tyle atrakcyjne i pożyteczne, że Organizator nie ma najmniejszych powodów do obaw o frekwencję w kolejnych sympozjach.
Ze swojej skromnej perspektywy chciałbym podzielić się jeszcze jedną refleksją. Jestem przekonany, że coroczne, środowiskowe tego typu spotkania mają wielki udział w spełnieniu się w ostatnich latach mojego wielkiego (a owe 20 lat temu – niezbyt realistycznego) marzenia… Marzenia o tym, aby poziom technologii i kultury technicznej w polskich firmach tworzywowych wzrósł na tyle, aby ich przedstawiciele zaczęli wreszcie sami zwracać się do mnie – jako osoby od lat związanej z wdrażaniem technologii symulacji i optymalizacji przetwórstwa Moldflow – z prośbami o prezentacje, optymalizacje, i wreszcie wdrożenie oferowanych rozwiązań i całego systemu. Rzecz jasna, decydujące znaczenie w takim rozwoju sytuacji ma gospodarka rynkowa, którą przez te ostatnie 20 lat zbudowaliśmy, jak i wzrost wartości naszej narodowej waluty – ale bez konferencji, takich jak Plastech i PlastInvent, popularyzacja tego typu najnowocześniejszych technologii byłaby znacznie utrudniona. /Piotr WOŹNIACKI, PROCAD/
Branża tworzyw sztucznych jest stosunkowo nową branżą w przemyśle. Uważam , że takie spotkania pozwalają na poznanie najnowszych osiągnięć w tym temacie, nowych firm jak również nowych ludzi. Pozytywnie odbieram uczestnictwo producentów, dystrybutorów jak i przetwórców tworzyw . Dzięki temu można wspólnie przedyskutować bieżące problemy, wymienić się doświadczeniami. Bardzo ważna jest także obecność przedstawicieli uczelni, którzy potem mogą tą wiedzę przekazywać dalej swoim studentom. Również z ich strony na takich spotkaniach możemy dowiedzieć się wielu interesujących rzeczy „ od kuchni”. Sama będąc kiedyś studentką, wiem doskonale jak trudne było zderzenie teorii z praktyką! Brałam już kilkakrotnie udział w Naszych Sympozjach i zawsze coś interesującego z nich wynosiłam. Ostatnie chyba najbardziej utkwi w mojej pamięci – bo jubileuszowe; bo w wyjątkowym miejscu; bo wspaniali ludzie; bo perfekcyjnie zorganizowane. Serdecznie pozdrawiam i czekam na następne Sympozjum za rok! /Iwona KOŁATA, ALBIS/
Gdybym w paru słowach miał przedstawić swoją opinię o „zjawisku”, jakim jest coroczna konferencja PLASTECH, to zacząłbym od tego że PLASTECH jest czymś więcej niż tylko tematyczną konferencją. I nie waham się użyć słowa zjawisko. Tutaj bowiem można nie tylko posiąść najnowszą wiedzę o tworzywach, technologiach przetwórstwa, organizacji pracy na wydziałach przetwarzających tworzywa sztuczne, czy też zapoznać się z nowinkami wprowadzanymi przez różnych wytwórców specjalistycznych maszyn i urządzeń peryferyjnych. PLASTECH zawsze dawał możliwość poznania nowych ciekawych ludzi, omówienia interesujących zagadnień w gronie fachowców. Wiem to z własnego doświadczenia, że każdy PLASTECH pobudzał mnie do nowych działań, inspirował do wprowadzania najnowszych zdobyczy i popychał „do przodu”.
Nie da się jednak mówić o PLASTECHU nie wspominając przy tym Henryka Zawistowskiego i jego roli. To On był inicjatorem tych wspaniałych spotkań i użyczył im nazwy swojej firmy. Od kiedy pamiętam Henryk skupiał wokół siebie pasjonatów tworzyw i tych którzy przy nim pasjonatami się stali. Chcę mu przy tej okazji gorąco podziękować za wszystko co zrobił dla naszego środowiska. Od kilku lat jego dzieło rozwija z sukcesem nowa ekipa. Życzę, aby dalej trzymali obrany kurs, bo robią to po prostu świetnie. /Andrzej BAŁDYGA, LAMELA/
Naszym pragnieniem było, by stworzona z myślą o Gościach Sympozjum specjalna kompozycja historii, piękna natury, komfortu i wyjątkowej atmosfery Jubileuszu XX-lecia Plastech-u na długo pozostała w pamięci nas wszystkich jako zbiór niezwykle pozytywnych doświadczeń, wrażeń i emocji. I mam nadzieję, że udało nam się to osiągnąć.
Dziękuję wszystkim którzy swoim przybyciem i obecnością uświetnili to spotkanie. Tak naprawdę, wspólnie i od dwudziestu lat, zapisujemy kolejne fragmenty historii naszej branży, będąc świadkami jej nieustannego rozwoju. Wierzę, że tym spotkaniem zapisaliśmy wyjątkową jej kartę… /Jacek SZCZERBA, GENPLAST/