Polecamy

B2B Giełda Tworzyw Szukaj
Aktualności RSS

Unijne Kłopoty Zakładów w Luboniu

Drukuj

Unijne Kłopoty Zakładów w Luboniu

Do największych problemów Zakładów Chemicznych Luboń należą kłopoty z surowcami oraz sprawa REACH - mówi prezes firmy Kazimierz Zagozda. - Przyznaję, że z naszego punktu widzenia wejście do Unii Europejskiej nie było korzystne. We Wspólnocie obowiązuje dość restrykcyjna polityka, w zakresie ustalania kwot surowcowych. Chodzi mi w głównej mierze o sól potasową (podstawowy surowiec dla ZCH Luboń). Po wejściu do Unii zaczęły i u nas obowiązywać limity na surowiec sprowadzany z Białorusi. Uzasadniano to tym, że surowiec z tego kraju jest zbyt tani. Tymczasem po pierwsze płaciliśmy cenę rynkową, po drugie surowca na wspólnotowym rynku brakuje. Główny dostawca unijny, który zmonopolizował dostawy w ogóle nie ma możliwości dostarczenia potrzebnych nam ilości surowca. Efekt jest taki, że mamy z nim kłopoty - wyjaśnia prezes Zagozda. Innym problemem, który spędza sen z powiek szefów firmy jest sprawa REACH (Registration, Evaluation, Authorisation of CHemicals). W skrócie system REACH - to zbiór przepisów zakładający obowiązkową rejestrację substancji chemicznych, ocenę dokumentacji technicznej oraz ocenę substancji, udzielanie zezwoleń na wykorzystywanie substancji do produkcji i obrotu, a także powołujący Europejską Agencję Chemikaliów z siedzibą w Helsinkach, w Finlandii.
- Zdajemy sobie sprawę, że uderzy nas to po kieszenie - przyznaje Zagozda. Nie chce jednak powiedzieć ile to firmę może kosztować. Zatrudniające niespełna 300 osób ZCH Luboń w 2006 roku zarobiły na czysto prawie 9 mln zł. Przychody spółki przekroczyły 173 mln zł. Firma specjalizuje się w produkcji nawozów (około 300 tys. ton rocznie) i impregnatów do drewna. /Źródło: www.wnp.pl/
Wyświetleń:
Komentarze użytkowników (0)

ALBIS - In Touch With Plastics

Plastline

Plastinvent