Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług.
Ceny Ropy Będą Nadal Rosły
Ceny Ropy Będą Nadal Rosły
Polska i świat muszą być przygotowane na wysokie ceny ropy - uważają uczestnicy panelu "Sektor paliwowy: restrukturyzacja, inwestycje i rozwój", który odbył się w czwartek w Krynicy.
Otwierający panel prezes PKN Orlen Igor Chalupec, przyznał, że jeszcze w styczniu br. podczas Forum Ekonomicznego w Davos, przesadą wydawała się zapowiedź grupy ekspertów, iż cena baryłki ropy może dojść do 80 USD. Tymczasem według Chalupca właśnie taka cena jest realna. Jego zdaniem, gwałtowny wzrost cen ropy związany jest z tym, że w sektorze nie było znaczących inwestycji od wielu lat i każde wydarzenie (prezes PKN Orlen wymienił zjawiska atmosferyczne, jak huragan Katrina, akty terrorystyczne, konflikty zbrojne) doprowadza do nierównowagi na rynkach paliw. Dyrektor przedstawicielstwa w Europie państwowego rosyjskiego koncernu "Rosneft" Aleksandr Karpuszin zapewnił, że Rosja poważnie traktuje swoje zobowiązania dostawcy paliw, ale zaznaczył, że nie należy traktować jej jedynie jako źródła tanich surowców, lecz również poważnego partnera w inwestycjach.
Dyskusja skoncentrowała się na zagadnieniach dotyczących m.in. podaży i popytu na rynku produktów naftowych oraz ewentualnych zagrożeń bezpieczeństwa energetycznego Europy. Karpuszin, odnosząc się do kwestii bezpieczeństwa dostaw zaznaczył, że nawet w czasie zimnej wojny ZSRR nigdy nie zaprzestał dostaw i podkreślił układ wzajemnych zależności między dostawcami paliw a odbiorcami w Europie. Znaleźliśmy się w punkcie, w którym cena ropy przeszkadza w utrzymaniu tempa wzrostu gospodarczego Polski - uważa uczestnicząca w panelu wiceminister gospodarki Małgorzata Ostrowska. Inny uczestnik panelu, dyrektor zarządzający biura Roland Berger w Warszawie Artur Pielech, podkreślił, że popyt na ropę jest różny w różnych częściach świata. Na przykład w krajach starej Unii konsumpcja paliw, szczególnie benzyn, będzie malała ze względu na stagnację gospodarczą. Inaczej - jego zdaniem - będzie w Polsce, gdzie wzrost konsumpcji paliw jest przewidywany na 3 do 4 proc. rocznie. Szczególnie będzie to dotyczyło LPG. Podobnie wysoki wzrost konsumpcji nastąpi w Stanach Zjednoczonych. Jednak - jego zdaniem - za wzrostem konsumpcji w USA nie nadąża tamtejsza infrastruktura. Pielech podkreślił, że w USA ostatnie rafinerie budowano w latach 70. Stąd gospodarka amerykańska będzie coraz bardziej uzależniona od importu, w tym z Unii Europejskiej, gdzie rafinerii jest za dużo jak na potrzeby krajów Unii.
Według Pielecha, mimo zapowiedzi ze strony Rosji, że będzie ona budowała nowe rafinerie, nastąpi tam raczej modernizacja już istniejących, a główne inwestycje pójdą w wydobycie. Analityk nie obawia się zagrożenia ze strony Rosji w dostawach paliw do Polski. Jego zdaniem, kraje ten jest i będzie stabilnym partnerem. Pielech powiedział, że choć koncerny paliwowe zapowiadają diametralne zwiększenie wydobycia, to jednak trzeba pamiętać, że wymaga to czasu. Jego zdaniem, by rozpocząć wydobycie ropy ze średniej wielkości pola naftowego, koszt przygotowania takiego pola sięga 5-6 mld dolarów, a samo przygotowanie infrastruktury wymaga pięciu lat.