Ford zlikwiduje tysiące miejsc pracy w swojej europejskiej działalności, dążąc do przywrócenia rentowności w ramach szeroko zakrojonej restrukturyzacji, która może obejmować zamknięcie zakładów produkcyjnych.
Ford zmaga się ze starzejącym się składem modeli i kontraktowym rynkiem w Wielkiej Brytanii, największym dla Forda w Europie, który czeka na dalsze zakłócenia ze strony Brexitu. W oświadczeniu z 10 stycznia Ford powiedział, że będzie starał się wyjść z segmentu multivan, przejrzeć swoją działalność w Rosji i połączyć siedziby Forda UK i Ford Credit z witryną w Dunton, Essex.
"Chcemy dokonać skokowej zmiany w funkcjonowaniu firmy" - powiedział Steve Armstrong, szef Forda w Europie. "Nie będzie to miało znaczącego wpływ w całym regionie. Będziemy przyglądać się wszystkim opcjom, "co może obejmować zamykanie zakładów, powiedział.
"Przegląd produkcyjny jest częścią tego procesu" - powiedział Armstrong. Wszelkie zwolnienia i zamykanie fabryk w Ford byłyby uzależnione od wyniku formalnych negocjacji z przedstawicielami pracowników, powiedział Armstrong, dodając, że ma nadzieję, że redukcje zatrudnienia można osiągnąć "dobrowolnie". Odmówił oszacowania skali redukcji zatrudnienia w oczekiwaniu na negocjacje z przywódcami związkowymi, ale powiedział, że redukcje personelu mogą dojść do "tysięcy osób".
Plan cięcia kosztów nie został dostosowany, aby uwzględnić możliwość "twardego" wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej bez zabezpieczenia bezcłowego transgranicznego handlu, powiedział Armstrong. "Jeśli Brexit pójdzie w złym kierunku, będziemy musieli jeszcze raz zastanowić się nad tym, aby złagodzić tę sytuację" - powiedział Armstrong.
Rzecznik prasowy Forda powiedział, że producent samochodów zakłada obecnie, że jakakolwiek umowa z Brexit utrzyma handel bezcłowy między Wielką Brytanią a Europą. Ford ogłosił w grudniu, że pracuje nad planem restrukturyzacji dla Europy, zwanym Sprint, do 6 resetowania i przeprojektowywania. Nazwa odnosi się do 6% marży zysku Forda dla Europy. Firma nie określiła czasu dla celu. Ford powiedział, że plan będzie polegał na skoncentrowaniu się na produktywnych SUV-ach i pojazdach użytkowych oraz na przycinaniu nierentownych linii modeli, które mają odzwierciedlać duże minivany Galaxy i S-Max.
Ford powiedział już, że zaprzestanie produkcji w zakładzie w Bordeaux we Francji i rozpoczął rozmowy na temat pracy w fabryce Saarlouis w Niemczech, gdzie 6190 pracowników składa samochody, ponieważ rozważa zakończenie produkcji kompaktowej furgonetki C-Max. "Będziemy migrować z segmentu MPV," powiedział Armstrong, odnosząc się do minivanów.
Jest mało prawdopodobne, aby firma opracowała silniki diesla nowej generacji dla mniejszych pojazdów, powiedział Armstrong, wyjaśniając, że klienci odstąpili od tego segmentu bardziej agresywnie, niż przewidywano.
Ford będzie dążył do zaoferowania elektrycznej lub hybrydowej wersji wszystkich swoich pojazdów, a plany elektryfikacji nie są uzależnione od zawarcia porozumienia z Volkswagenem, powiedział.
Ford powiedział 10 stycznia, że planuje również wykorzystać relacje, "w tym potencjalny sojusz z Volkswagenem, aby wesprzeć rozwój pojazdów użytkowych". Ford i VW mogli ogłosić szczegóły sojuszu 15 stycznia na pokazie w Detroit. Automaker, który obecnie zatrudnia w Europie 53 000 osób, ma trudności z osiągnięciem zysku, odnotowując stratę w wysokości 245 milionów EUR przed potrąceniem odsetek i podatków w trzecim kwartale, ze 192 milionów USD (166 milionów EUR) rok wcześniej i równą wartości ujemnej 3,3% marży EBIT.
Ford powiedział, że utworzy trzy odrębne grupy w Europie dla samochodów osobowych, firm przewozowych i importowanych, takich jak kultowy Mustang. Powiedział, że jego działalność w zakresie pojazdów użytkowych w Europie jest "solidnie opłacalna".
"Kontynuujemy inwestowanie w biznes, szczególnie w samochody zelektryfikowane" - powiedział Armstrong. "W przyszłości nadal będziemy mieli bogatą ofertę samochodów, przede wszystkim SUV-y i crossovery. /Źródło: EPN/
