W połowie października br. pojawiła się oficjalna nota prasowa informująca o zakończeniu współpracy pomiędzy Haitian International (dalej HI) i jej partnerem na rynku polskim – firmą Plastigo. O przyczynach dokonanych zmian, planach rozwojowych firmy w najbliższym czasie oraz ogólnej sytuacji rynkowej z Asteniuszem Myśliwiec – Prezesem Zarządu Asten Group Sp z o.o., właścicielem marki Plastigo rozmawia Jacek Szczerba.
- Informacja która pojawiła się w mediach i związana z zakończeniem współpracy pomiędzy HI oraz Plastigo dla wielu wydaje się być mocno zaskakującą…
- Faktycznie była zaskakująca tym bardziej, że byliśmy jednym z czołowych dystrybutorów tej marki w Europie, współpracowaliśmy z Haitian przez ponad dekadę i zbudowaliśmy rozpoznawalność tej marki w Polsce od zera. Zakończenie współpracy Plastigo z Haitian’em nie było naszym życzeniem, jednakże wiadomo – w biznesie nic nie trwa wiecznie…
- W nocie prasowej, która pojawiła się 14 października br. czytamy: „W związku z diametralną zmianą polityki wobec dystrybutorów europejskich ze strony producenta wtryskarek Haitian oraz faktem, że zmiany te sprzeczne są z przyjętą przez naszą Firmę strategią rozwoju, informujemy, że nie będziemy już kontynuować współpracy z naszym dotychczasowym dostawcą”. I o ile pierwszą część można uzasadnić zmianą globalnego podejścia Haitian HI do swoich interesów w Europie, to intrygującą wydaje się być druga część tej wypowiedzi… Zatem konflikt interesów?
- Jak pokazują przykłady z innych krajów europejskich, Haitian tworząc swoje oddziały lub zmieniając swoje dotychczasowe reprezentacje, kreuje nowych, bardzo zależnych i powiązanych z producentem Dystrybutorów. Nasze plany strategiczne nie zakładają aż takiej zależności we współpracy z dostawcą, stąd prawdopodobnie nie są zgodne z zamysłem Haitian’a co do polskiego rynku. Plastigo natomiast będzie dalej realizować swój zamysł co do konkurencji na rynku, który wyraża się w maksymalnej trosce o opiekę nad naszymi Klientami.
- Rodzi się pytanie kto tak naprawdę zakończył tą współpracę?
- Decyzja o zakończeniu współpracy była zainicjowana poprzez Haitian. Tak jak wspominałem, widocznie plany Plastigo nie miały wystarczająco dużo punktów wspólnych z tym producentem, aby ją kontynuować.
- Przez wiele lat byliście jako firma i marka kojarzeni w głównej mierze z dystrybucją wtryskarek i ich serwisem na terenie Polski. Czy brak współdziałania z HI oznacza koniec Waszej aktywności w tym sektorze branży przetwórstwa tworzyw sztucznych?
- Oczywiście, że nie. Zakończenie współpracy z Haitian International oznacza jedynie zmiany w zakresie oferty. Nie zmienia to natomiast naszych planów strategicznych oraz standardu naszego funkcjonowania na rynku. Wybraliśmy nowego dostawcę – azjatyckiego producenta wtryskarek Firmę Borche. A jest to dla nas dopiero początek konstrukcji oferty – planujemy dalsze poszerzanie oferty handlowej i prowadzimy aktualnie rozmowy z uznanymi dostawcami różnych maszyn, także z rynków europejskich.
- Czy zna Pan firmę Mapro Polska?
- Wiem, że taka firma istnieje.
- To nowy przedstawiciel HI w Polsce…
- Wiem, ale powiedziałbym „w organizacji”. W przyszłości zobaczymy czy ta firma będzie zdolna, aby pozyskać kompetentne kadry i należycie funkcjonować na rynku.
- Na co z Waszej strony mogą liczyć Wasi dotychczasowi Klienci?
- Przede wszystkim na to, co dotychczas nas wyróżniało na rynku. Klienci mogą liczyć na pomoc i profesjonalizm Zespołu Plastigo, w tym naszych najlepszych Serwisantów. Nadal prowadzimy zarówno Serwis gwarancyjny, jak i pogwarancyjny, zagwarantowany przez stany magazynowe części zamiennych, również do wtryskarek Haitian. Zmiana dystrybutora nie zmienia nic w zakresie jakości naszej obsługi. Jak pokazuje nasze doświadczenie, produkt jest często kwestią drugorzędną, zwłaszcza w przypadku dystrybucji maszyn azjatyckich. Kluczowe natomiast staje się stworzenie gwarancji pełnego bezpieczeństwa dla Odbiorcy, zwłaszcza tego, który kupuje maszyny wyprodukowane w Azji. Na szczycie naszej listy priorytetów są silne, uczciwe relacje z Klientem, które budujemy poprzez solidny, rzetelny Serwis oraz wszechstronną opiekę Doradców Klienta.
- By zamknąć ten wątek w naszej rozmowie poprosiłbym o krótkie podsumowanie Waszej wieloletniej współpracy z HI.
- Dekada współpracy Plastigo z Haitianem to spory kawałek historii naszej Firmy. Przez ten czas zbudowaliśmy rozpoznawalność tej marki, zainwestowaliśmy w marketing i promocję, można powiedzieć, że stworzyliśmy popularność Haitiana w Polsce. Wiem, że ten produkt wykreowaliśmy w Polsce my – dzięki pracy Zespołu Plastigo. Doświadczenie to wykorzystamy z pewnością sprzedając nowe produkty i zapewniając jeszcze pełniejsze zaspokojenie oczekiwań Klientów. Tworząc markę myśleliśmy stale o odbiorcach maszyn – ich wygodzie, oczekiwaniach, potrzebach. Najważniejszy zawsze był Klient, to on był i jest cały czas w centrum naszej uwagi. Stąd hasło „Wsparcie w standardzie”, które jest dla nas wyznacznikiem działania.
- A jak ogólnie jako firma oceniacie mijający rok?
- Jak podkreślałem wielokrotnie, rok 2011 to zdecydowanie rok zmian. A zmiany przeważnie są na lepsze, więc nie pozostaje nam nic innego jak ocenić mijający rok pozytywnie. W 2011 roku udało nam się rozwinąć mocno naszą działalność. Pojawił się PlastigoClub, mający służyć m.in. integracji branży w mniej formalnej atmosferze. Nawiązaliśmy współpracę z BZ WBK, dzięki czemu możemy zaoferować naszym Klientom dogodny leasing maszyn. Rozwinęła się działalność PlastigoSerwis, aby jeszcze lepiej dbać o produkcję naszych Klientów. Wprowadziliśmy do oferty taśmociągi pod naszą własną marką i zorganizowaliśmy z sukcesem uczestnictwo w kolejnych edycjach Plastpol-u, Plastinvent-u czy RubPlast-u. Do tej wyliczanki dodajmy jeszcze zmiany w ofercie i otrzymamy skrótowy zarys 2011 roku, który przyniósł nam wzrost sprzedaży o 30 procent w porównaniu do 2010.
- Czy w tej sytuacji to dobry czas na „aż tak” radykalne zmiany w swojej działalności operacyjnej?
- Zmiany w pewnym sensie zostały wymuszone przez otoczenie zewnętrzne. A my się do nich możliwie najlepiej dopasujemy.
- Dlaczego zatem Borche?
- Powodów jest kilka. Nasz nowy dostawca to przede wszystkim firma o wielkim potencjale, posiadająca własne nowoczesne fabryki, instytuty i centra badawcze. Firma może pochwalić się również jednym z najbardziej dynamicznych temp wzrostu wśród producentów azjatyckich. Borche również w opinii osób, które sprzedają wtryskarki różnych marek na całym świecie i o branży wiedzą bardzo dużo, jest firmą solidną i rzetelną we współpracy. Dużym plusem był również sam przebieg komunikacji i negocjacji, dobrze wróżący na przyszłość naszej współpracy. Wybór dostawcy to proces złożony i czasochłonny, a nam zależało na jego maksymalnym skróceniu bez szkody dla jakiego wyniku. Podejście firmy Borche bardzo przyczyniło się do szybkiego efektu.
- Dziękuję za rozmowę, życząc dynamicznego wzrostu Firmie, a Panu wielu sukcesów zawodowych
- Dziękuję również.