Polecamy

B2B Giełda Tworzyw Szukaj
Czytelnia RSS

Tworzymy Wydarzenie Dla Branży Tworzyw...

Drukuj

Tworzymy Wydarzenie Dla Branży Tworzyw...

Prawdziwy wysyp imprez targowych mogą obserwować w ostatnim czasie przedstawiciele branży tworzyw sztucznych. Do walki o udziały na tym rynku – zdominowanego do tej pory przez niekwestionowanego lidera jakim jest kielecki PLASTPOL, stają kolejne ośrodki targowe a pośród nich Poznań (EPLA) i Sosnowiec (RUBPLAST EXPO). O ile w przypadku MTP mowa o imprezie całkowicie nowej, to w przypadku imprezy organizowanej pod egidą Kolporter Expo jesteśmy już po tegorocznym, wrześniowym  debiucie.


O rynku imprez wystawienniczych w Polsce, o planach i przyszłości targów tworzyw sztucznych z Agnieszką Białas-Piłat (Dyrektorem Targów RubPlast Expo) rozmawia Jacek Szczerba.


- Pozwolę sobie rozpocząć naszą rozmowę od gratulacji z okazji awansu – jak rozumiem to forma docenienia przez Zarząd dotychczasowych działań?

- Bardzo dziękuję. Każdy awans należy traktować jako element docenienia zaangażowania w pracę i rzeczywiście w ten sposób postrzegam złożoną mi przez Zarząd Kolporter EXPO propozycję. Nie ukrywam, że jest to dla mnie nie tylko miłe zaskoczenie, ale przede wszystkim bodziec do dalszej, intensywnej pracy.

- Za nami pierwsza edycja targów RubPlast Expo – co według Pani było największym “pozytywem” tej imprezy...?

- Dla mnie – jako dyrektora projektu RubPlast Expo – największym pozytywem było grono zadowolonych, usatysfakcjonowanych pobytem na targach naszych wystawców. Ich uznanie oraz złożone deklaracje uczestnictwa w przyszłorocznej wystawie, są dla mnie najlepszą oceną włożonej pracy. Również bardzo wysoko cenię sobie współpracę z instytucjami oraz stowarzyszeniami branżowymi. Jestem przekonana, że nawiązywane sukcesywnie kontakty - w przyszłości zaowocują jeszcze lepszym przygotowaniem tego branżowego przedsięwzięcia.

- Bez wątpienia chęć konkurowania z imprezą kielecką, mającej stabilną i ugruntowaną pozycję na rynku to wielkie wyzwanie...

- Szanuję konkurencję, jednak uważam, iż należy dać potencjalnym wystawcom możliwość wyboru miejsca prezentacji swojej firmy. Rynek targowy nie może zostać zmonopolizowany. Dlatego też w podejmowanych krokach będę chciała pokazać branży, iż tworząc targi w Expo Silesia sprzedajemy przede wszystkim wydarzenie, a nie jedynie metry kwadratowe. Wierzę, że coraz bardziej wymagający wystawcy docenią moje działania.

- Pojawiały się głosy, że przebieg imprezy uratowało jej połączenie z dwoma innymi wystawami...

- Jesteśmy bardzo młodym ośrodkiem targowym, działającym zaledwie od stycznia tego roku. Jednak biorąc pod uwagę tegoroczne Kalendarium, ilość zorganizowanych w nim wystaw jest imponująca. Łączenie tematycznie poszczególnych wystaw nie jest novum na rynku targowym. W przyszłym roku RubPlast Expo odbędzie się w innym czasie niż targi TOOLEX. Zmiana ta spowodowana jest wyłącznie sugestiami branży dotyczącymi zmiany terminu. Dlatego też już teraz zapraszam na wystawę w dniach 18 – 20 listopada 2009 r.

- Wielokrotnie wypowiadane przez znaczących przedstawicieli branży opinie o chęci odejścia od formuły corocznych spotkań na targach branżowych bez wątpienia nie sprzyjają powstawaniu nowych imprez. Zatem jak według Pani połączyć ten fakt z ofertą nowych ośrodków?

- Jak już wspomniałam, w żadnej działalności monopol nie jest dobry. W trakcie realizacji tegorocznej wystawy bardzo dobrze poznałam zarówno obawy, jak i oczekiwania wystawców. Dlatego nie bojąc się słów ich krytyki, a także biorąc pod uwagę wszelkie sugestie, opinie, dokonujemy własnej oceny i eliminujemy błędy, które popełniają wszyscy. Jestem przekonana, że wystawcy będą zadowoleni z wprowadzanych przez nas zmian. Tradycja nie zawsze oznacza najlepszy wybór. Nie należy jej także mylić z przyzwyczajeniem.

- W moim przekonaniu niezwykle istotnym elementem decydującym o udziale w targach decydują spodziewane do osiągnięcia dla wystawcy korzyści. Prestiż, prezencja i możliwość spotkania z przedstawicielami branży to zdecydowanie za mało dla niewspółmiernie wysokich kosztów udziału w takich imprezach jak Plastpol, RubPlast czy też Epla. Miejsce dla nowych wydarzeń mogą zapewnić jedynie niezwykle interesujące i atrakcyjne warunki dla wystawców z jednoczesnym bardzo dużym zainteresowaniem zwiedzających

- Zdecydowanie ma Pan rację. Rzeczywiście, o powodzeniu targów nie decyduje jedynie prestiż, renoma, ilość zaproszonych ważnych osobistości czy delegacji, ale cały zbiór czynników okołotargowych. Niezwykle istotna jest m.in. infrastruktura i lokalizacja. Ciężko jest budować międzynarodowe targi w sytuacji, gdy zagraniczny wystawca ma problem z dostaniem się do ośrodka targowego. Klienci są coraz bardziej wymagający. To my i nasze targi jesteśmy dla nich, a nie na odwrót. Dlatego też nie bez znaczenia jest fakt położenia Centrum Expo Silesia – blisko położone dwa międzynarodowe lotniska, autostrady. Jeśli zaś chodzi o ilość zwiedzających – od momentu rozpoczęcia działalności przez Expo Silesia, Centrum odwiedziło ponad 100 000 osób. Liczba ta, biorąc pod uwagę minione 10 miesięcy, jest imponująca. Myślę, że nasi wystawcy są zadowoleni.

- Zatem budowanie przewagi nad konkurencją to w obecnej chwili zapewne jeden z najistotniejszych wątków Pani przygotowań do edycji 2009

- Tworzymy wydarzenie dla branży – przekonując jakością, profesjonalizmem działania, lokalizacją, nowoczesnością i otwartością. To wystawca samodzielnie powinien dokonać wyboru i podjąć ostateczną decyzję, który region naszego kraju, który ośrodek jest dla niego najlepszym widokiem na przyszłość.

- Proszę uchylić rąbka tajemnicy - czym zaskoczycie Państwo w swojej ofercie adresowanej do potencjalnych wystawców?

- Rozpoczęta już przez nas akcja promocyjna targów RubPlast EXPO 2009 podzielona jest na etapy. Nie chcąc zdradzać wszystkich szczegółów, mogę jedynie zapowiedzieć, że największą atrakcją będą ceny. Jesteśmy prekursorem również, długofalowej promocji o niecodziennej nazwie „METROpolowanie”. Mam nadzieję, że w naszych potencjalnych wystawcach nie tylko obudzimy instynkt myśliwego, ale przede wszystkim będziemy propagować specjalistyczną wiedzę. Dzięki takiemu działaniu będziemy w stałym kontakcie z branżą, co przy charakterze naszej działalności nie jest bez znaczenia. Zapewniam, że będzie zaskakująco!

- W dobie gdy nadchodzi kryzys (?) wszystkie firmy zaczynają kalkulować swoje budżety. Nie obawiacie się Państwo, że aktualna sytuacja rynkowa może wpłynąć na załamanie koniunktury imprez wystawienniczych?

- Za najbardziej przyszłościowy typ targów uważa się często targi business-2-business. Organizacja imprez wystawienniczych o profilu B2B to główna oferta wszystkich ośrodków wystawienniczych. Targi RubPlast EXPO to także impreza nastawiona na kontakty „business to business”. Wystawcy doskonale wiedzą, że targi to znakomite narzędzie marketingowe, że jest to najlepsza forma prezentacji ich firmy. Uczestniczą oni w targach, by nie tylko nawiązać kontakt handlowy z innymi firmami ze swojej branży, ale by ocenić też własną ofertę na tle konkurencji. Mając tą wiedzę, wystawca wie, że zyski z pobytu na udanych targach, są nieporównywalne do włożonych kosztów uczestnictwa w nich.

- W czym RubPlast chce być innych od imprez targowych dla branży tworzyw sztucznych w Polsce?

- Już jest inny, co zostało pozytywnie ocenione przez branżę i odebrane przez wystawców. Z pewnością impreza ma być tworzona wyróżniającym się marketingiem targowym. Do tego będę dążyć, ponieważ jest to przecież moje „oczko w głowie”.

- Największa obawa przed przyszłoroczną edycją to...?

- Zawsze jest obawa przed konkurencją i pojawieniem się kolejnej imprezy o podobnym charakterze. Jednak wierzę, że biorąc pod uwagę jakość naszych usług, wystawcy pozostaną nam wierni.

- Zawodowe marzenie to...

- Osiągnąć sukces. Jednak z każdym dniem sama sobie stawiam poprzeczkę coraz wyżej, jak również zmienia się moja definicja słowa „sukces”.

- Dziękuję za rozmowę, życząc realizacji wszystkich planów zawodowych

- Uprzejmie dziękuję.

Wyświetleń:
Plastline

Plastinvent